Pani Patrycja poleciła mi ten olejek neem na ukąszenia owadów oraz na skórne zmiany po trądziku. Rzeczywiście, po posmarowaniu punktowo świąd jakby mniejszy, a “krosty” znikają bardzo szybko. Zapach to jego wada, mdły. Ale działanie cudowne, a to najważniejsze.

Ten olej strasznie cuchnie, nie potrafię się nim smarować. Próbowałam i po dwóch czy trzech razach na pewno mogę stwierdzić, że się wchłania dość dobrze, że się nie klei, że nawilża bardzo dobrze i do suchej skóry będzie odpowiedni. Ale zapach nie dla mnie.

Zastosowanie olejku neem wszechstronne – do smarowania miejsc po wszelakich ukąszeniach, które swędzą, stosuję również w ogrodzie, rozpylam na rośliny, aby odstraszyć ślimaki i mszyce – działa rewelacyjnie. Pani Patrycjo – dziękuję za polecenie tego olejku 🙂

Po pierwsze olejek neem śmierdzi jak cholera. Serio, chyba tylko z ogórecznika jest porównywalny. Jeszcze dwa tygodnie temu na dłoniach i między palcami miałam coś jak świerzb. No koszmar, męczyłam się z tym ze dwa lata, przyszło niewiadomo skąd. Aż wyszukałam coś tam o tym olejku na necie i zamówiłam sobie buteleczkę plus olejki z drzewa herbacianego. Smarowałam dłonie olejkami zmieszanymi przez ten czas i nie wiem jak się to stało, ale dłonie mam jak pupcia gładkie. Zero krostek z wodą. Przeszło. I niech trwa! Olejek jest niesamowicie skuteczny!!!!!!!!! No i jeszcze jedno, on bardzo fajnie nawilża. Ale śmierdzi, mówię wam, bez mieszania z eterycznymi olejkami nie da się wytrzymać.

Olejkiem neem leczę (o ile można wyleczyć) łuszczycę rąk i skóry głowy od trzech lat chyba, kupiłem ostatnio w oily.pl, ponieważ cena była niska. Sam olej stosować należy wg mnie w rozcieńczeniu z jakimś eterycznym plus bazowym, ponieważ rzeczywiście zapach nie należy do “perfumeryjnych”. Działanie na skórę głowy magiczne, na dłonie i przedramiona kojące, poprawiające ich stan i nawilżenie, przynajmniej u mnie.

Jestem przed czterdziestką, a na buzi ciągle mam pryszcze i zaskórniki. Naczytałam się o olejkach i zamówiłam neem. Po otwarciu buteleczki (wygląda na tanią, taką wyprodukowaną jak mówi mąż na targu w Mumbaju) uderza wstrętny zapach 🙂 Więc do olejku jak piszą blogerki dodałam olejek eteryczny, dosłownie kilka kropelek. Mija tydzień od nakładania olejowych maseczek z neem przed snem i proszę mi wierzyć, buzia nie do poznania. Znacznie mniej niespodzianek. Skóra mięciutka, nawilżona, naprężona. Co ciekawe, mam skórę raczej tłustą, a olejek w ogóle nie zapycha mi porów. Jestem bardzo zadowolona z zakupu i polecam.

Olej neem dodaję do maseczek. On bardzo nawilża i wygładza skórę. Mam mniej pryszczy i zaskórników. Zapach jest nieprzyjemny, tak, jak wyczytałam, wystarczy dodać olejek eteryczny i da się przeżyć. Najważniejsze jest jego działanie, od razu widzę różnice na twarzy na plus.

Neem zaskakująco dobrze radzi sobie z bardzo suchą skórą dłoni. Znikają zrogowacenia i suche skórki. Wygładza. Nakładam naprzemiennie z masłem shea. Bardzo dobry zakup za grosze.

Niesamowity olejek neem, jestem po prostu w szoku, jak bardzo wygładza popękaną, lekko zrogowaciałą i zniszczoną skórę dłoni. Nie wierzyłam, że aż tak mi pomoże. Ma wadę, zapach. Jest silny i odrzucający, dlatego dodawałam do niego na początku olejek z mandarynki, a potem zapachowy kawowy. Będę go używała nadal, własnie robię zamówienie z olejkami eterycznymi, mam nadzieję, że znajdę taki zapach, który w połączeniu z neem będzie znośny, może nawet przyjemny 🙂

Jako mężczyzna twardo stąpający po ziemi bylem bardzo sceptycznie nastawiony do zakupu oleju neem. Nie wierzę w żadne ściemy o naturalnych metodach. No i muszę siebie przeprosić. Kupiłem go na straszny świąd skóry głowy i ogniska z łupieżem pstrym. Od drapania głowy miałem we włosach same strupki. Używałem szamponu aptecznego z pyrosiarczanem wg zaleceń lekarza, ale on mnie uczulał i piekła mi po nim głowa. W ciągu miesiąca zużyłem buteleczkę. Stosowałem go poprzez wcieranie wieczorem w skórę oleju i potem z nim spałem w czepku. Przecieram dzisiaj oczy ze zdumieniem z pytaniem, dlaczego tak późno go odkryłem?! Olej nie pachnie i o jest jego jedyna wada. Moja Małżonka nie dowierza zmianom, proszę mi wierzyć, ani łupieżu, ani swędzenia, ani drapania się po głowie. Odstawiam go na chwilę, zobaczymy, co się wydarzy. Jestem bardzo, bardzo zadowolony z zamówienia tego oleju, dziękuję!

Nie ukrywam, że do zamówienia olejku neem jako naturalnej metody na pozbycie łupieżu zachęciły mnie bardzo pozytywne opinie o nim w internecie. Nie przeraziły mnie także informacje o jego specyficznym zapachu, ponieważ wyczytałam, że można do niego dodać olejek eteryczny i pozbyć się nieprzyjemnej woni. W każdym razie rzeczywiście nie pachnie ładnie, ale po wymieszaniu go z olejkiem kajeputowym jak w moim przypadku problem przestaje być zauważalny. I właśnie dzięki połączeniu neem i olejku kajeputowego wreszcie widzę mniejszą ilość łupieżu na bluzce po przeczesaniu włosów. Proszę mi uwierzyć, używałam tylu różnych szamponów na łupież, z apteki, ze sklepów i tych z reklam w telewizji i nic. A wystarczyło sięgnąć po olejek za kilkanaście złotych… Nie dziwią mnie opinie o neem, po prostu wg mnie on działa i jest wspaniały, poza zapachem oczywiście, który jest duszący. Bez jego zmieszania z jakimś olejkiem zapachowym trudno się nim cieszyć.

Nigdy wcześniej o oleju z neem nie słyszałam, ale go polecam. Efekty wspaniałe pomimo zapachu. Może należy go stłumić dodając olejek eteryczny albo zapachowy. A może za dużo go na raz dodaję?
1. Olej neem ma zapach brudnego psa.
2. Zastosowałam na suche i łamliwe długie włosy w ubiegłym tygodniu i drugi raz wczoraj. Włosy odżyły. Co za blask! Skóra głowy nie swędzi!
3. Dodaję do kremu, ponieważ świetnie zatrzymuje wilgoć w skórze i ją wygładza. Jest już po kilku dniach stosowania o niebo gładsza.
Polecam za wspaniałe efekty widoczne już po kilku dniach stosowania.

Zamówiłam trzy olejki neem po emisji filmiku na Youtube o nim. Buteleczka jest ciemna, nie taka, jak na zdjęciu. Wczoraj już zabrałam się za oprysk roślin. Na moje drzewka na działce ROD wystarczy spokojnie jedno opakowanie i to pewnie na cały sezon. Zamierzam go też wypróbować na skórę głowy (przeciw łupieżowi) oraz bezpośrednio na włosy, za poradą Pana ze sklepu. Zapach mnie w ogóle nie przeraził.

Hejka! Piszę już po trzecim zamówieniu w sklepie. Olejek neem, hmmm, zapach może zniechęcić, ale co tam, uznałam, ze wypróbuję, ponieważ olej awokado się z moją bardzo suchą dłoni nie polubił (między palcami i na dłoni od wewnątrz wręcz suche płaty rogowaciejące). Dłonie pogarszają mi się zwykle, kiedy zaczynam pracę w ogródku działkowym, myślę, że to przez gumowe rękawice. Neem przed snem i z rana mieszam sobie z olejkiem kokosowym w proporcji 1/5 i dodaję olejek eteryczny z sosny, dosłownie jedną kropelkę. No i efekt takiego przeciwdziałania przesuszeniu jest więcej niż zadowalający. Suche skórki schodzą i widzę, że skóra się odbudowuje. Nie mam dyskomfortu związanego z suchymi i szorstkimi dłońmi, jaka ulga! Już myślałam, że nic mi nie pomoże. Dodam, że apteczne kremy mi nie pomogły. A olejek TAK! Będę stale zamawiała neem. Ps. Drzewka już opryskane 🙂

Olej neem zamówiłem na problemy skórne głowy. Na plus – głowa mniej swędzi i łupież znika (trzymałem go na włosach kilka godzin dwa razy w tygodniu). Na minus – matko, co za smród… Miałem problemy z jego zmyciem z głowy, za trzecim razem się udało.

Olej z drzewa neem zamówiłam na próbę 12 marca. Stosuję na pokrzywkę oraz na złagodzenie objawów atopowego zapalenia skóry. Pomaga, a poprawa – szczególnie na łokciach i wokół kolan – pojawiła się już po kilku dniach. Fantastyczny olejek, jak do tej pory nic tak nie zadziałało. Prawdą jest, że olejek neem ma nieładny zapach. W smaku jest wyjątkowo gorzki, wiem, bo posmarowałam nim spierzchnięte usta 🙂 blee. Ważne, że jest skuteczny. Będę go zamawiała stale.

Witam. Olejek neem widoczny na zdjęciu całkowicie się różni od olejów innych firm z innych sklepów. Ma zupełnie inną konsystencję, jest bardziej gęsty, zwarty, ma mocniejszy zapach i ciemno – zielony kolor. Wygląda jak wyciskany i niefiltrowany, przez co jego nakładanie i odczucia z tym związane są znacznie bardziej pozytywne. Mam suchą, pękającą skórę, szczególnie na dłoniach, stopach i na kolanach. Muszę przyznać, że tak dobrze nie nawilża i nie regeneruje żaden inny preparat. Nakładam go bezpośrednio na skórę bez rozcieńczania i bez domieszek. Olej zastyga po chwili i nie tworzy tłustej, lepkiej powłoki. Do jego nieprzyjemnego zapachu zdążyłam się przyzwyczaić i mi on nie przeszkadza. Czekam na wysłanie dzisiejszego zamówienia w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam.

Witamy Panią serdecznie! Nasze obserwacje po sezonie z olejem z drzewa neem – jako alternatywa dla chemicznych oprysków sprawdził się w naszym ogródku dosyć dobrze. Nie było problemów większych ze mszycą, rdzą, pleśnią czy grzybami, a i ślimaki zdaje się od niego uciekają precz. Oprysk polecamy wykonywać regularnie minimum co dwa tygodnie i to od marca już, kiedy dopiero zaczynają zawiązywać się pąki. W zasadzie większych problemów nie zauważyliśmy, no może poza jednym. Otóż nie potrafimy pozbyć się w szybki sposób goryczy oleju, który może pozostawać na kapustnych i ich liściach, czy na sałacie. Trzeba dokładnie je myć, zajmuje to troszkę więcej czasu niż “standardowe” mycie. Co ciekawe, z owoców olej neem po deszczu czy spłukaniu bez problemu schodzi. Ogólnie to bardzo dobry, naturalny pestycyd i co najważniejsze, z naszych obserwacji po pierwszy sezonie wynika, że jest on skuteczny. Na pewno w przyszłym roku będziemy z nim nadal działali. Ps. Nie wspomina Pani nigdzie na filmach o koszcie takiej metody, a to ważne. My zamówiliśmy w sumie na 1500 m2 działki zdaje się 6 opakowań neem i jedno czarne mydło ogrodowe do jego rozprowadzania. Czyli jakieś 130 złotych na 6-7 miesięcy. Czyli w porównaniu z rokiem poprzednim i sklepowymi preparatami z łódzkiej … wychodzi 4, 5 razy taniej. Polecamy także, aby się nie narobić, zaopatrzyć się w duży rozpylacz z metalową dyszą i regulacją strumienia. Taki litrowy np. nie będzie poręczny, ponieważ trzeba będzie przygotowywać mieszankę z oleju i mydła co 20 minut, a po co… Pozdrawiamy z Błaszek. AiM.

Olej neem kupiłam na próbę skuszona opisem jego właściwości. Śmierdzi przeokrutnie. Ale nie zniechęcam się, bo działa cuda.

Zamówiony olejek neem śmierdzi, ale działa, świetnie działa.

Olej Neem jest wspaniały, a co do innych produktów jeszcze z nich nie korzystałam. Jestem zadowolona z dostawy i na pewno do Was wrócę. Pozdrawiam.

Olejek neem używam od dwóch miesięcznych w ogrodzie wg przepisu Pani Patrycji i filmiku na YT. Zaobserwowałam, że opryskiwanie roślin z jego dodatkiem przeciwdziała: rdzy, chorobom grzybowym, mszycy, kleszczom (wysmarowałam psa i kota i nic póki co) i kleszczom na liściach. Ten olej jest naturalny, więc przestałam kupować środki ochrony chemicznej. Cuchnie niemiłosiernie, do tego jest bardzo gorzki, dlatego nie stosuję go na skórę i na włosy. Przestrzegam przez olejami neem innych producentów, one są zupełnie inne, ponieważ mają inny zapach, inną konsystencję (ten jest mętny, ciemnobrązowy, a inne są klarowne i przezroczyste, jak oleje do smażenia). Zużyłam cztery opakowania od marca, oprysk wykonuję raz w tygodniu. Niech pani zacznie do nas mówić! 🙂

Zastosowałem oprysk z olejem neem na rośliny, zobaczymy efekty!

Olejek neem kupiłam z myślą o zbliżającym się sezonie ogrodniczym. Zamierzam użyć go do oprysku na mszyce. Jeżeli się sprawdzi to nie będzie to ostatni zakup na tej stronie.

Prowadzę ekologiczne gospodarstwo. Zawsze stosowałam na rośliny ochronne preparaty ekologiczne, które robiłam sama np. z wrotyczu, czy czosnku i cebuli. Olejek neem zastosowałam już na mszycę i się sprawdził, dlatego chcę go wypróbować też na stonkę, mam nadzieję że da radę. Jeśli się sprawdzi, to będę miała cudowny preparat ekologiczny na moje roślinki. Dziękuję bardzo za szybką dostawę produktów. Pozdrawiam, Agnieszka.