Pojawienie się zmarszczek jest zjawiskiem nieuchronnym, efektem naturalnego procesu, jakim jest starzenie się organizmu, a więc i skóry. Dobra wiadomość jest taka, że proces ten, dzięki odpowiedniej pielęgnacji, można spowolnić. W tym celu warto skierować się ku naturalnym olejkom roślinnym, które – stosowane systematycznie – poprawiają nawilżenie i elastyczność skóry, chronią ją przed wolnymi rodnikami, a nawet pobudzają syntezę kolagenu.
Dlaczego powstają zmarszczki?
Zmarszczki to nic innego jak widoczny gołym okiem rezultat kilku różnych procesów postępujących wraz z upływem lat. Jednym z nich jest zubożenie pod względem ilości i jakości włókien kolagenowo-elastynowych, co bezpośrednio przekłada się na sprężystość skóry. Już od ok. 25.–30. roku życia dochodzi do spowolnienia syntezy tych białek. Co więcej, pogarsza się ich jakość, a te, które są wytwarzane, bezlitośnie atakowane są przez wolne rodniki, powstające m.in. na skutek palenia papierosów czy w wyniku ekspozycji na promieniowanie UV.
Do uwidocznienia się zmarszczek przyczynia się również spadek nawilżenia skóry. Czym jest on spowodowany? Po pierwsze, wraz z wiekiem zmniejsza się ilość nie tylko kolagenu i elastyny, ale również kwasu hialuronowego, polisacharydu mającego ogromny wpływ na stopień nawodnienia skóry. Maleje też aktywność gruczołów łojowych. Produkowane przez nie sebum jest nie tylko płaszczykiem ochronnym, zwiększającym odporność skóry na działanie czynników zewnętrznych, ale również ogranicza tzw. transepidermalną utratę wilgoci (TEWL). Do spadku nawilżenia przyczynia się także zmniejszenie stężenia krążących we krwi estrogenów, co szczególnie dotkliwie odciska swoje piętno na skórze po menopauzie. Skóra, która jest odwodniona i sucha, bardzo szybko pokrywa się siateczką zmarszczek.
Nie można zapominać o dwóch kolejnych zjawiskach mających bezpośredni wpływ na jej wygląd. Wraz z wiekiem postępuje ubytek podskórnej tkanki tłuszczowej, stanowiącej podporę dla skóry. W połączeniu z osłabieniem i zwiotczeniem mięśni twarzy, również nieuchronnie związanym ze starzeniem się organizmu, sprawia, że zaczynają opadać policzki, utracony zostaje owal twarzy, bardziej widoczne stają się „dołki” pod oczami.
Jak olejki roślinne zapobiegają zmarszczkom?
Naturalne oleje roślinne pomagają opóźnić proces starzenia się skóry na kilka sposobów. Przede wszystkim dzięki zawartości kwasów tłuszczowych uzupełniają płaszcz hydrolipidowy, poprawiając elastyczność skóry, chroniąc ją przed promieniowaniem UV czy ograniczając wspomnianą transepidermalną utratę wilgoci. Nie brakuje w nich również związków o działaniu antyoksydacyjnym, wśród których dominują flawonoidy i witamina E. Olejki chronią więc budujące skórę włókna kolagenu i elastyny przed uszkodzeniami związanymi z aktywnością wolnych rodników.
Co więcej, wybrane olejki zawierają substancje o działaniu przeciwzapalnym, takie jak kwas laurynowy czy punikowy, a warto mieć na uwadze, że eksperci coraz częściej zwracają uwagę na rolę procesów zapalnych w starzeniu się organizmu. Istnieje nawet określenie odnoszące się do tego zjawiska – inflammaging. W olejkach nie brakuje też odżywiających komórki skóry minerałów, takich jak krzem, magnez, wapń.
Choć olejki roślinne mają wiele cech wspólnych, ich składy nie są identyczne. Różnice te należy uwzględnić, wybierając olejek dla siebie, ponieważ inny lepiej przysłuży się cerze suchej, a inny tłustej i trądzikowej. Pamiętajmy, że każda skóra ulega procesowi starzenia się. Mimo że cera tłusta – z uwagi na większą ilość pokrywającego ją ochronnego sebum – zdaje się być bardziej odporna na działanie czynników zewnętrznych (i czasu) i rzeczywiście na niej zwykle później pojawiają się pierwsze zmarszczki, nie oznacza to, że można zrezygnować z pielęgnacji anti-aging.
Olejki roślinne o działaniu przeciwzmarszczkowym
O kondycję cery tłustej i trądzikowej zadbają tzw. oleje schnące, a więc takie, w których składzie wielonienasycone kwasy tłuszczowe dominują nad kwasami jednonienasyconymi. Oznacza to, że kwasu linolowego i alfa-linolowego jest zdecydowanie więcej niż kwasu oleinowego (powyżej 50%). Kwas linolowy nie tylko uzupełnia luki w płaszczy hydrolipidowym skóry, nadając jej elastyczność i zapobiegając utracie nawilżenia, ale też wpływa na właściwości sebum. Jego niedobór sprawia, że staje się ono lepkie i zapycha pory.
Spośród olejków schnących na uwagę zasługują m.in. olejek rokitnikowy, olejek z czarnuszki siewnej, z nasion opuncji figowej, z pestek malin, z nasion truskawki, z nasion dzikiej róży, olej konopny oraz olejek z kiełków pszenicy.
Olejek rokitnikowy zawiera rzadko spotykany w przyrodzie kwas palmitooleinowy (omega-7), wchodzący w skład lipidów naskórka, a także karotenoidy (m.in. likopen i beta-karoten), czyli związki o silnym działaniu antyoksydacyjnym. Olejek z czarnuszki siewnej wyróżnia się z kolei obecnością równie niepospolitego kwasu eikozadienowego, wykazującego właściwości przeciwzapalne.
Silne właściwości przeciwutleniające, niezwykle istotne z punktu widzenia pielęgnacji anti-aging, posiadają też olejek z nasion opuncji figowej, zawierający oprócz flawonoidów antyoksydacyjne taniny, oraz olejek z nasion truskawki, bogaty w polifenol kwas elagowy. W walce z wolnymi rodnikami doskonale radzi sobie również olejek z pestek malin, mający w składzie zarówno witaminę E, flawonoidy, jak i karotenoidy. Co istotne, badania potwierdzają [1], że olejek ten skutecznie pochłania promieniowanie UV, a więc pełni rolę naturalnego filtra.
W pielęgnacji warto uwzględnić olejek z nasion dzikiej róży, bogaty m.in. w beta-karoten, flawonoidy, taniny, kwas retinowy oraz witaminy C i E. Taki skład decyduje nie tylko o właściwościach antyoksydacyjnych, ale również o działaniu rozjaśniającym i pobudzającym syntezę kolagenu. Należy pamiętać, że wraz z upływem lat na twarzy pojawiają się nie tylko zmarszczki. Efektem fotostarzenia się skóry są także przebarwienia. Skuteczność olejku z nasion dzikiej róży potwierdzają badania. W jednym z nich [2] już po upływie trzech tygodni stosowania olejku na skórę zaobserwowano spłycenie zmarszczek i zmniejszenie widoczności zmian barwnikowych. Olejek z kiełków pszenicy wyróżnia się z kolei wysoką zawartością witaminy E (ok. 280 mg/100 g) [3], a więc wysokim potencjałem antyoksydacyjnym. Pobudza również syntezę kolagenu i elastyny.
Ciekawą propozycją są maceraty, powstające poprzez moczenie fragmentów rośliny (np. kwiatów, liści) w oleju bazowym, np. słonecznikowym, do którego przedostają się substancje aktywne zawarte w roślinie. Powstaje więc naturalny kosmetyk łączący w sobie pielęgnacyjne właściwości oleju i ekstraktu roślinnego. Do maceratów należą m.in. olejek nagietkowy, olejek z płatków róż, olejek marchewkowy, bogaty w antyoksydacyjne karotenoidy, oraz olejek z zielonej herbaty, obfitujący w przeciwutleniające flawonoidy i katechiny. Z uwagi na wysoką zawartość kwasu linolowego w bazowym oleju słonecznikowym maceraty zaliczyć można do olejków schnących.
Na uwagę, nie tylko posiadaczek cery tłustej, zasługują olejki z ogórecznika i konopny. Zawierają one kwas gamma-linolenowy, występujący w zaledwie kilku olejach roślinnych. Wyjątkowy pod tym względem jest szczególnie olej z ogórecznika, w którym kwas ten stanowi nawet 25% wszystkich obecnych w nim kwasów. W przypadku oleju konopnego udział kwasu gamma-linolenowego wynosi ok. 2–4%. Kwas ten – podobnie jak kwas linolowy – stanowi komponent lipidów naskórka, jego niedobór może prowadzić więc do nadmiernej utraty wilgoci, a w efekcie przesuszenia skóry i przyspieszenia fotostarzenia. Kwas gamma-linolenowy działa również przeciwzapalnie.
Silnymi właściwościami przeciwzapalnymi wyróżnia się także kwas punikowy (omega-5) obecny w olejku z pestek granatu, stanowiący nawet 70% zwartych w nim kwasów tłuszczowych. W olejku znajdują się też witamina E i flawonoidy, a badania dowodzą, że jego działanie antyoksydacyjne przewyższa nawet czerwone wino [4]. Co ważne, potwierdzono także [5], że olejek ten, stymulując regenerację keratynocytów, ogranicza tzw. cieńczenie naskórka, nieodłącznie związane ze starzeniem się skóry.
Olejki, które powinny przetestować osoby posiadające cerę suchą, to te, w których składzie dominuje kwas oleinowy, czyli tzw. olejki nieschnące. Do grupy tej należą m.in. olejek awokado, makadamia, neem, marula i moringa. Olejek awokado zawiera, podobnie jak olejek rokitnikowy, kwas palmitooleinowy, wchodzący w skład bariery lipidowej naskórka. Jak dowodzą badania, olejek nie tylko hamuje TEWL i zwiększa elastyczność skóry, ale przede wszystkim pobudza produkcję włókien kolagenowo-elastynowych [6]. Wspomniany kwas palmitooleinowy obecny jest również w olejku makadamia. Ważnym składnikiem olejku moringa jest z kolei nasycony kwas behenowy, wykazujący działanie emoliacyjne.
Cerze suchej przysłużą się także tzw. masła, czyli oleje, które w temperaturze pokojowej mają stałą konsystencję i dopiero po podgrzaniu (bądź rozprowadzeniu na skórze) roztapiają się. W ich składzie dominuje nienasycony kwas oleinowy i – co ważne – kwasy nasycone, np. stearynowy. Masła te nie tylko intensywnie zmiękczają, nawilżają i regenerują skórę. Masło shea zawiera związki polifenolowe – kwas galusowy i cynamonowy, hamuje więc aktywność wolnych rodników. Chroni również skórę przed promieniowaniem UV (SPF na poziomie 3-4) oraz pobudza syntezę kolagenu. Polifenole są też istotnym składnikiem masła kakaowego. Ich działanie przeciwutleniające dodatkowo potęgują obecne w maśle alkaloidy kofeina i teobromina. W pielęgnacji cery suchej sprawdzi się też masło z pestek mango.
Specyficznym składem wyróżniają się oleje babassu i kokosowy, polecane raczej do cery suchej. W ich składzie pierwsze miejsce zajmuje nasycony kwas laurynowy, wykazujący właściwości przeciwzapalne. Nie brakuje też antyoksydacyjnych fitosteroli i witaminy E.
Warto wspomnieć także o olejach półschnących, a więc takich, w których składzie kwasy wielonienasycone (m.in. linolowy) stanowią 20–50%. Będzie to np. olej migdałowy i tamanu. Olejek tamanu zawiera ponadto kwas kalofillowy i kallofilloidynę, działające antyoksydacyjnie i przeciwzapalnie. Olejki tego typu sprawdzą się w pielęgnacji cery normalnej.
Jak stosować olejki przeciwzmarszczkowe?
Wybrany olejek nakładać można w niewielkiej ilości bezpośrednio na skórę, można również wzbogacić nim krem do twarzy, łącząc oba kosmetyki w zagłębieniu dłoni przed zaaplikowaniem na twarz, szyję i dekolt. Można także wykonywać zabieg oczyszczania twarzy olejami, czyli tzw. olejowanie.
[1] B. Dave Oomach, D. V. Godfrey, Characteristics of raspberry (Rubus idaeus L.) seed oil.
[2] http://www.centerchem.com/Products/DownloadFile.aspx?FileID=7106
[3] http://www.centerchem.com/Products/DownloadFile.aspx?FileID=7105
[4] http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10432202
[5] Rahimi HR, Arastoo M, Ostad SN, A comprehensive review of punicagranatum (pomegranate) properties in toxicological, pharmacological, cellular and molecular biology researches.
[6] Ivan E. Danhof, Potential reversal of chronological and photo-aging of the skin by topical application of natural substances.
Tagi: zmarszczki
Bardzo podoba mi się tego typu prezentacja oferty. Nie musiałam szukać godzinami, a tutaj mamy kompendium wiedzy o olejkach przeciwzmarszczkowych w pigułce. Ja używam od jakiegoś czasu olejku z opuncji figowej oraz awokado. Kusi mnie, aby wypróbować olejki makadamia i moringa…