Łamliwe, osłabione, rozdwajające się – jeśli nasze poznokcie są w takim stanie, to znak, że potrzebują intensywnej kuracji regenerująco-wzmacniającej. Z pomocą przychodzą naturalne oleje roślinne, pozbawione sztucznych dodatków, za to pełne odżywczych substancji. Jak używać ich w pielęgnacji paznokci?
Na czym polega olejowanie paznokci?
Naturalność olejów i imponujące właściwości pielęgnacyjne sprawiły, że ich zastosowanie w kosmetyce jest coraz szersze. Pojawiają się nie tylko jako składniki preparatów pielęgnujących, ale z powodzeniem aplikowane są w wersji solo na skórę i włosy, a coraz częściej również na paznokcie. Zawierają wszystko to, czego płytki potrzebują, aby wyglądać zdrowo: minerały, witaminy (głównie E) i nienasycone kwasy tłuszczowe. Olejowanie paznokci polega więc po prostu na nakładaniu na nie wybranego olejku (lub mieszaniny różnych olejków) bądź moczeniu ich w nim.
Na jaki olej się zdecydować? Wybór jest nieograniczony, bo właściwie każdy ceniony w kosmetyce olej roślinny doskonale sprawdzi w tej roli. Można więc sięgnąć po popularną oliwę z oliwek, masło shea, olejek rycynowy (doskonały nie tylko do włosów!), olej arganowy, ze słodkich migdałów bądź kokosowy, ale też po olejek z czarnuszki, z nasion truskawki czy z nasion opuncji figowej. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zmieszać ze sobą kilka olejków i do zabiegu wykorzystać taką autorską miksturę. Wzbogacić ją można witaminami A+E czy kilkoma kroplami soku z cytryny.
Jak olejować paznokcie?
Paznokcie olejować można na dwa sposoby. Pierwszy polega na moczeniu ich przez 15-20 minut. Olej nalewamy do miseczki, podgrzewamy go w kąpieli wodnej i zanurzamy w nim paznokcie (bądź całe dłonie). Po kilkunastu minutach wyciągamy paznokcie i wmasowujemy w nie olejek. Resztki ścieramy papierowym ręcznikiem, ale można też założyć rękawiczki i taki kompres pozostawić na całą noc. Przy złym stanie paznokci olejową kąpiel warto wykonywać przynajmniej raz w tygodniu.
Inną metodą, nieco mniej czasochłonną, jest wcieranie olejku w paznokcie, najlepiej kilkakrotnie w ciągu dnia. Należy pamiętać o tym, że płytka paznokciowa zbudowana jest z martwych komórek, żywą częścią jest natomiast tzw. macierz, znajdująca się u nasady (w okolicy skórek, a właściwie pod nimi). To właśnie w jej obrębie tworzą się nowe komórki paznokcia i dlatego na niej należy skupić największą uwagę. Jednak z właściwości olejku skorzysta również martwa płytka – cienka tłusta warstwa sprawi, że będzie ona bardziej odporna np. na wysuszające działanie detergentów. Niewielką tubeczkę z olejkiem dobrze mieć cały czas pod ręką i sięgać po nią tak często jak to tylko możliwe.
Jakie są efekty olejowania paznokci?
W pielęgnacji paznokci najważniejsza jest systematyczność. Trzeba też mieć na uwadze, że rosną one w określonym, dość wolnym, tempie. Zwykle potrzeba kilku tygodni, aby zauważyć efekty. Im bardziej zniszczona płytka, tym czas konieczny na jej odbudowę (a właściwie zastąpienie starych komórek nowymi, wytworzonymi przez odżywioną olejami macierz) będzie dłuższy. Rezultatem olejowania jest jednak nie tylko wzmocnienie paznokci. Zwolenniczki tej metody twierdzą, że stają się one bielsze, rozjaśniają się przebarwienia, natłuszczone zostają też skórki – znika więc problem „zadziorków”.
Na początek zamówiłam na olejek arganowy (akurat był w promocji) i wczoraj pierwszy raz zrobiłam kąpiel dłoniom – to jest niesamowicie relaksujące, a efekty widać od razu!