Gładkie, błyszczące, lekko zaróżowione – tak wyglądają usta idealne. Przesuszone i popękane wargi nie tylko nieestetycznie wyglądają, ale i nieraz pieką, sprawiając kłopot przy jedzeniu i piciu. Najczęściej, niestety, same doprowadzamy nasze usta do takiego stanu, zapominając o nich w codziennej pielęgnacji.
Złuszczanie – peeling ust
Usuwanie martwych komórek z powierzchni skóry powinno obejmować nie tylko twarz i ciało, ale i wargi, których cienki naskórek również podlega procesowi łuszczenia się. Najprostszym i najłatwiej dostępnym rozwiązaniem jest masaż z użyciem szczoteczki do zębów, który nie tylko złuszcza martwy naskórek, lecz także poprawia ukrwienie i nadaje wargom zdrowy, różowy kolor. Masażu jednak należy unikać, jeśli naskórek jest silnie popękany. Wówczas pierwszym etapem powinno być odżywienie warg i wyleczenie drobnych ran.
Odżywianie i nawilżanie ust
Raz w tygodniu – bądź częściej, jeśli naskórek jest silnie spierzchnięty – warto nałożyć na usta odżywczy kompres z miodu. Ten naturalny kosmetyk, który nie tylko odżywia, ale i działa antybakteryjnie, nakładamy na około 20 minut, po czym zmywamy bądź… zlizujemy. Podobny efekt uzyskamy, aplikując na usta grubą warstwę kremu nawilżającego. Niekorzystnym nawykiem jest częste oblizywanie warg, które wbrew pozorom nie prowadzi do ich nawilżenia, lecz wysuszenia, potęgowanego przez wiatr i niskie temperatury.
Ochrona ust
Stara prawda, że lepiej jest zapobiegać niż leczyć, sprawdza się także w przypadku pielęgnacji ust. Aby nie dopuścić do ich przesuszenia i spierzchnięcia, na co dzień należy stosować balsamy i pomadki ochronne, najlepiej z filtrem przeciwsłonecznym. Choć bardzo popularnym preparatem jest wazelina, warto wiedzieć, że jest ona niczym innym, jak produktem ropopochodnym – substancji takich lepiej unikać w codziennej pielęgnacji. Funkcje ochronne i nawilżające pełnią obecnie także kolorowe szminki, których starsze siostry bardzo często wysuszały skórę warg.
Pielęgnujące balsamy do ust:
Gimnastyka ust
Na próżno szukać kobiet, które zdają sobie sprawę z dobroczynnego wpływu ćwiczeń na wygląd ust. Tymczasem regularna gimnastyka poprawia ich kontur oraz opóźnia proces powstawania zmarszczek. Najlepszą gimnastyką jest oczywiście śmiech. Jeśli jednak powodów do radości nam chwilowo brakuje, możemy ćwiczyć, wymawiając poszczególne samogłoski bądź układając wargi w „dzióbek”.
Warto poświęcić codziennie kilka minut na pielęgnację warg, aby zamiast tęsknie spoglądać na ponętne usta filmowych gwiazd, dumnie podkreślać swoje.
Dodaj komentarz