Olejek z kiełków pszenicy w kosmetyce

wrz 30, 2016 Małgorzata Przybyłowicz Brak komentarzy

Pszenica to jedno z najbardziej rozpowszechnionych zbóż na świecie. Jej drobne ziarenka służą głównie do produkcji mąki. Kiedy jednak zostaną one podkiełkowane, a następnie poddane tłoczeniu na zimno, uzyskiwany jest niezwykle cenny olej, obfitujący w witaminę E i nienasycone kwasy tłuszczowe.

Skład olejku z kiełków pszenicy

Choć olej z kiełków pszenicy można spożywać, uwaga skupia się na nim głównie ze względu na niezwykłe właściwości pielęgnacyjne. Właściwości te bezpośrednio wynikają z korzystnego składu, w którym najważniejsze miejsce przypada nienasyconym kwasom tłuszczowym i witaminie E.

Olej z kiełków pszenicy jest tzw. olejem schnącym, co oznacza, że wśród wspomnianych kwasów tłuszczowych dominują te wielonienasycone (omega 3 i omega 6), a więc kwas linolowy (ok. 56 proc.) i linolenowy (ok. 7 proc). Kwas oleinowy (omega 9) stanowi ok. 17 proc. wszystkich kwasów tłuszczowych [1]. Olej zawiera również znaczne ilości witaminy E (ok. 280 mg/100 g) [2], obecne są także sole mineralne, m.in. potas, fosfor, magnez, wapń, cynk [1].

Właściwości olejku z kiełków pszenicy

Olejek z kiełków pszenicy szczególnie polecany jest w przypadku cery suchej. Płaszcz hydrolipidowy takiej skóry jest cienki, „dziurawy”, a to sprawia, że w szybkim tempie postępuje utrata nawilżenia. Braki w naturalnej warstewce sebum prowadzą również do tego, że skóra jest bezbronna wobec takich czynników zewnętrznych jak silny wiatr, suche powietrze, mróz czy promienie słońca. Szybko staje się więc przesuszona, pozbawiona elastyczności, łatwo ulega podrażnieniom. Dzięki zawartości kwasów nienasyconych, a zwłaszcza kwasu linolowego stanowiącego naturalny składnik sebum, olejek z kiełków pszenicy uzupełnia płaszcz hydrolipidowy, zapobiegając ucieczce wilgoci. Działa nawilżająco i regenerująco, dodaje skórze sprężystości.

Obecność kwasu linolowego jest kluczowa nie tylko w przypadku cery suchej. Kwas ten wpływa na właściwości pokrywającego skórę łoju. Jego niedobór, prowadzący do zwiększonej lepkości sebum, uznawany jest za jedną z możliwych przyczyn powstawania trądziku. Olejek z kiełków pszenicy zalecany jest do cery trądzikowej także z uwagi na silne działanie przeciwzapalne. Dzięki tym właściwościom wspomaga również leczenie oparzeń i egzemy.

Olejek z kiełków pszenicy wyróżnia się wysoką zawartością witaminy E. Działa antyoksydacyjnie, chroniąc komórki skóry przed atakami ze strony wolnych rodników, oraz pobudza syntezę kolagenu. Polecany jest więc w pielęgnacji jako element profilaktyki anti-aging. Warto również sięgać po niego w celu zmniejszenia widoczności istniejących blizn (np. rozstępów) bądź aby zapobiegać powstawaniu nowych.

Olejek z kiełków pszenicy korzystnie wpływa nie tylko na kondycję skóry, ale i włosów. Uelastycznia, nawilża i wygładza włosy suche i łamliwe, zapobiega rozdwajaniu się końcówek. Regularnie wmasowywany w skórę głowy odżywia cebulki oraz ogranicza nadprodukcję łoju, zmniejszając problem przetłuszczania się włosów.

Jak stosować olejek z kiełków pszenicy?

Olejek można nakładać bezpośrednio na skórę twarzy i ciała. Dobrze się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Można również wzbogacić go o kilka kropli wybranego olejku eterycznego, w zależności od problemu, z jakim się zmagamy. W przypadku cery trądzikowej można dodać np. olejek z drzewa herbacianego. Jeśli olej z kiełków pszenicy ma posłużyć nam jako olej bazowy do masażu ciała, warto sięgnąć po olejek grejpfrutowy czy lemongrasowy, które działają antycellulitowo.

Olej doskonale sprawdzi się w zabiegu olejowania twarzy. Tak jak zostało wspomniane, jest on olejem schnącym. Z powodzeniem może więc być stosowany nie tylko w przypadku cery suchej, ale również przy cerze tłustej i trądzikowej, bez obaw, że doprowadzi do pogorszenia się wyglądu skóry. Jak wykonać taki zabieg? Na wilgotną skórę twarzy nakładamy niewielką ilość oleju i delikatnie masujemy. Następnie przykładamy nasączoną ciepłą wodą szmatkę (np. muślinową, frotte czy z mikrofibry) i ścieramy olej ze skóry. Czynność powtarzamy, aż na szmatce nie będzie śladu po zanieczyszczeniach. Ważnym krokiem kończącym zabieg olejowania jest domknięcie porów skóry poprzez przemycie twarzy chłodną wodą czy tonikiem.

Olejek z kiełków pszenicy może posłużyć również do zabiegu olejowania włosów. Należy wmasować go w skórę głowy oraz rozprowadzić na całej długości pasm. Olej zmywamy delikatnym szamponem po upływie co najmniej 30 minut. Niewielką ilość olejku można nakładać na same końcówki, będzie wówczas pełnić rolę serum chroniącego przed rozdwajaniem.